arnika

arnika

środa, 24 grudnia 2014

Kolęda dla nieobecnych. Zbigniew Preisner, Beata Rybotycka | Carol for absent. Zbigniew Preisner, Beata Rybotycka



"(...) Daj nam wiarę, że to ma sens. Że nie trzeba żałować przyjaciół. Że gdziekolwiek są - dobrze im jest, Bo są z nami choć w innej postaci. I przekonaj, że tak ma być, Że po głosach tych wciąż drży powietrze.
Że odeszli po to by żyć,
I tym razem będą żyć wiecznie (...)"



poniedziałek, 24 lutego 2014

To już nigdy się nie zdarzy... | It will never happen...

"Jeśli beze mnie nowy dzień nastanie,
Nie będzie mnie, gdzie dotąd byłam
I słońca blask odnajdzie Twoje oczy
Zalane po mnie żalu łzami.
Nie chcę, byś w próżnym żalu trwał
I w myślach przywoływał słowa,
Co między nami nie wybrzmiały,
Choćby w zamiarze zaistniały.
Wiem, jak bardzo mnie kochałeś,
Lecz ja nie mniej kochałam Ciebie,
Chcę w myślach Twych się zdarzyć,
By choćby w nich Cię mieć dla siebie.
Kiedy beze mnie nowy dzień nastanie,
Spróbuj dać wiarę, jeśli pojąć nie potrafisz,
Że anioł, wypowiedziawszy cicho imię moje,
Zabrał mnie z sobą, łagodnie biorąc mnie pod ramię.
Ponoć mam mieszkać teraz w niebie,
Gdzie miejsce z dawna już przygotowane,
A wszystkich, których wciąż tak kocham,
Porzucić mam, gdyż tak jest napisane.
Gdy odwróciłam się, by odejść,
Z mych oczu popłynęły łzy,
I nawet bym nie pomyślała,
Że całym życiem byłeś Ty.
Tak wiele spraw dla których żyłam,
Tylko w połowie załatwionych,
A to, że muszę teraz odejść,
Jest jak sen nigdy nie wyśniony.

Myślałam o naszych dniach minionych,
O wszystkich dobrych i tych złych,
I o miłości, która nas złączyła,
I o tym jak dobrze razem było nam.
Gdybym wczorajszy raz jeszcze mogła przeżyć dzień,
I nawet gdyby tylko chwilę trwać on miał,
To mocno ucałowałabym usta Twoje,
Budząc Twój uśmiech, gdybyś go dla mnie miał.
Lecz zaraz potem zrozumiałam,
Że to już nigdy się nie zdarzy,
Że tylko pustka i wspomnienia
Zapełnią miejsce moich marzeń.
Gdy tak dumałam o radościach świata,
Które od jutra nie będą mym udziałem,
Do Ciebie znów myśl moja uleciała,
Serce mi wypełniając gorzkim żalem.
Lecz przekraczając niebios bramy,
Znowu poczułam się jak w domu,
Gdy Bóg obdarzył mnie uśmiechem,
Ze złocistego spoglądając tronu.
-„Oto jest wieczność- rzekł rzeczowo,
-I wszystko, co niegdyś obiecałem,
Twe ziemskie życie zatoczyło koło
Lecz oto nowe życie dziś Ci dałem.
Jutra nie obiecuję tu nikomu.
Jako, że „dzisiaj” wiecznie trwa,
A skoro nie ma „jutra”, to o „wczoraj”
Nikomu z powiek tez nie skapnie łza.
Więc jeśli beze mnie nowy dzień nastanie,
To nie myśl, że nie jesteśmy już we dwoje,
Wystarczy, abyś pomyślał o mnie raz,
A znów dla Ciebie zadrży serce moje."


David M. Romano „Jeśli beze mnie nowy dzień nastanie…”

I nastały dni... bez niezawodnej powierniczki, najwierniejszej towarzyszki, najukochańszej Mamy...