fotoopowieści...
Aniu, a cóż to za merdające cudo z pięknymi oczętami:) Czyżby nowy domownik?
Widać trochę znudziła Go ta sesja fotograficzna, uroczy jest
Aniu, a cóż to za merdające cudo z pięknymi oczętami:) Czyżby nowy domownik?
OdpowiedzUsuńWidać trochę znudziła Go ta sesja fotograficzna, uroczy jest
OdpowiedzUsuń